Skuteczny kosmetyk na rozstępy - z efektami na zdjęciach

Hejka
Dzisiaj w ogóle nie miało być wpisu na tym blogu.
Dzisiaj miałam podzielić się z Wami zupełnie innym postem na zupełnie innej stronie.
Ale...
Ale tak to już jest że życie przynosi niespodzianki. I to jedna z nich.
Ale wróćmy do początków.
Już od jakiegoś czasu dostaję wiadomości, maile, pytania - czemu na tym blogu nie ma zdjęć rezultatów mojej walki. Piszę i pisze - ale poza słowem pisanym innego argumentu nie mam. A papier przecież kupi wszystko. Blog w sieci też. Mogę wychwalać pod niebiosa pewne rzeczy. Mogę się wkurzać na inne - a i tak bez namacalnych dowodów czasami ciężko uwierzyć. A czasami po prostu trzeba coś zobaczyć, przeczytać, żeby się nie poddać i działać dalej. Tak po prostu jest że obraz więcej znaczy od tysiąca słów. Więc dzisiaj - dla odmiany przemówię do Was obrazem.
Nie swoim - blogerki z którą podjęłam współpracę.
Na tym blogu nie ma zdjęć moich rozstępów - ponieważ pojawiły mi się tylko w ciąży. Bardzo ich nie lubiłam - i nie pozwalałam ich,  a co za tym idzie i mojego odsłoniętego brzuszka fotografować. Nie chciałam takich pamiątek i ich po prostu nie mam. Doprowadzały mnie do łez i absolutnie nie chciałam udawać tygrysa, który będzie nosił swoje pręgi z dumą. Zamiast pokochać rozstępy - jak wiele osób radzi - zaczęłam z nimi walczyć. Miałam to szczęście że dość szybko natknęłam się na kolagen - i przy jego pomocy w ciąży aż tak nie popękałam. A stosując kurację kolagenową po ciąży - kiedy moje rozstępy były czerwone i paskudne - udało mi się całkowicie cofnąć je i dzisiaj cieszyć się gładkim brzuszkiem. I właśnie dlatego moich zdjęć tu nie zobaczycie. Co nie znaczy że nie zobaczycie zdjęć efektów w ogóle.
Skoro coraz więcej osób pisało do mnie z pytaniami o efekty - postanowiłam podjąć współpracę z blogerkami. Przez portal Przepis na Kobietę - znalazły się 2 chętne dziewczyny z rozstępami - które w zamian za możliwość przeprowadzenia testów zgodziły się porobić zdjęcia swoim brzuszkom czy innym dopadniętym przez rozstępy częściom ciała przed i w trakcie kuracji.
To wszystko działo się w październiku 2014 roku. A dzisiaj macie okazję na zdjęciach zobaczyć efekty. Tym większe - że fotki umieszczone poniżej wykonała mama bliźniaków :)

I dzisiaj zaspokajam waszą ciekawość. Mówiąc krótko - patrzcie i podziwiajcie jakie efekty można osiągnąć po rybim kolagenie aktywnym o którym tu tak wiele piszę - że pewnie często aż przynudzam :)

Patrzcie - i podziwiajcie :) 





A tu link do całego wpisu z opinią o kolagenie Kasi http://mamanatropie.blogspot.com/2015/01/kolagen-dobry-na-wszystko.html

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jak pokonac rozstepy? © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka